Soczysty pomarańcz, dziewczęcy róż, butelkowa zieleń i antracyt
– takie kolory królowały w mojej pierwszej rozrysowanej w 2014 roku kolekcji.
Miało być intrygująco, kobieco a jednocześnie radośnie i wygodnie. W zamyśle miałam sztuczny zamsz, warstwowe ułożenie tkaniny i asymetryczne pokazanie nóżki.
Do uszycia poniższej sukienki wybrałam sztuczny zamsz i wiskozową podszewkę w mocnym pomarańczowym kolorze. Podstawą mojej konstrukcji był prosty krój z dwoma zaszewkami z przodu. Po rozcięciu zaszewek uzyskałam trzy części przodu sukienki. Tył również pokroiłam na 3 części konstrukcyjne. Następnie skleiłam ze sobą boczne części przodu i tyłu. Ostatecznie miałam 4 części sukienki z zaszewkami ukrytymi na łączeniach materiałów. Po przymiarce okazało się jednak, że nie układa się dobrze w obszarze biustu i tak doszła jeszcze zaszewka pionowa ukryta pod pachą. Nie jest to jednak idealne rozwiązanie i patrząc na wykrój z perspektywy czasu, dzisiaj modelowałabym więcej w obszarze rozciętych zaszewek, aby ułożyć idealnie górną partię sukienki.
Dopasowana sukienka w stylu sportowym, bez zamka i szwów bocznych była moim podsumowaniem wiosny w tym roku.
Zdjęcia wykonaliśmy z sierpniu i wtedy dopiero zauważyłam, jak już blisko nas była jesień!
Czasem człowiek zasiedzi się nad maszyną, o świecie za oknem zapomni…
[Not a valid template]